1. Patrze w jej oczy i chce czuc to co ona
Jest obojętna, ja nie umiem kurwa szkoda
Patrzy w telefon zaraz będzie o nim mowa
Pewnie „muszę lecieć, czeka na mnie chłopak”
Nie powiedzialem słowa, bo wiedziałem po mnie nic już
I chyba pierwszy raz poczułem łzy na swym policzku
Nie chciałem być słaby, miałem być silny jak ona
Ale nic nie poradzę skoro tak bardzo ją kocham
Jakos nad ranem wracam do domu z tej nocy
Nigdy nie chciałem, ale zdążyłem się stoczyć
Patrze do lustra widzę tylko smutne oczy
I pewnie zaraz stwierdzam ze stanowczo mam już dosyć
Mowia Wez się do roboty ale nikt kurwa nie Czai
Ze bez niej jestem nikim, i wyblakły wszelkie plany
Ciagle tęsknie i nie umiem się pogodzić kurwa z
myślą
Ze on jest teraz z tobą i to z nim planujesz przyszłość
Szkoda nam nie wyszło
Choć tęsknię wciąż za nami
Mysle całymi nocami
Chociaż inne były plany
Nas już nie ma to odległe
Lecz sobie wmaiwam dalej...
Że jeszcze nie poleglem
Że jakoś to będzie
Chociaż niszczą mnie wspomnienia
A serce mniej boli bo prawie go nie ma
2. Probuje a nie umiem wyzbyć się z tym głupich uczuć
I znowu się przytłaczam z moim sercem gdzieś na bruku
Chciałbym umieć zapomiunieć ale znowu jest mi ciężko
Byłaś jedną, właśnie jedną i to ciebie chciałem ze mną
Jest mi ciężko chyba wiesz co chce powiedzieć
Byłoby o wiele lepiej gdybym miał tu znowu ciebie
Na wyłączność, mógł przytulić, i ukoić ciebie do snu
Spać wtulonym być spokojnym ze już wszystko jest w porządku
Wiesz brakuje mi tych rozmów, jakos się przyzwyczaiłem
Do słuchania twego głosu, reszty przecież nie lubiłem
Albo nigdy nie zdołałem i nie chciałem słuchać innych
Chce przeprosić cie naprawdę bo wciąż czuje się tu winny
Nie szukałem ciebie w zadnej bo wierze wciąż ze wrócisz
I nie będę liczył na nic , chciałbym tylko cie przytulić
Chce zaczekać nie chce innej i nie uznaj mnie za głupca
Bo cie kocham jak nikt inny, może z czasem tez to uznasz
Pamietam twoje usta ich smak oraz twój zapach
Minęło tyle czasu lecz to wszystko znowu wraca
0 Comments